Walutą Wielkiej Brytanii jest oczywiście funt szterling, popularnie nazywany funtem brytyjskim. W Szkocji spotkamy się niekiedy z krążącym w obiegu funtem szkockim (kurs do funta szterlinga 1:1). Jednak w południowych rejonach Wielkiej Brytanii może być on bardzo niemile widziany, ponieważ w rzeczywistości nie jest on traktowany jako środek płatniczy, a raczej rodzaj weksla bankowego.
Nie ma jednak problemu z wymianą walut na miejscu, w większości miejsc możemy tez korzystać z popularnych kart kredytowych. W dużych centrach handlowych można płacić w euro, jednak kurs, po jakim dokonuje się przeliczenia, jest bardzo niekorzystny.
Dla Polaków Wielka Brytania jest krajem stosunkowo drogim (standardowe koszty utrzymania są mniej więcej trzy razy wyższe niż w Polsce), choć i tam można znaleźć okazje do zrobienia zakupów, o jakich w naszym kraju można tylko marzyć. Dotyczy to zwłaszcza przecen w sklepach i salonach odzieżowych, jakie mają miejsce po świętach Bożego Narodzenia. Okres między Świętami a nowym rokiem jest dla wielu Brytyjczyków czasem spędzonym na polowaniach na przeceny.
Istnieją również sklepy, w których wiele rzeczy możemy kupić na co dzień trochę taniej. Wśród sieci spożywczych jedną z najpopularniejszych jest znane również w Polsce Tesco. Artykuły odzieżowe kupuje się np. w sieci Primark, o wiele tańszej niż bardziej luksusowy Marks & Spencer.
Tradycyjnie przyjmuje się, że Londyn jest najdroższym miastem, ale trzeba uznać, że wyższe ceny są po prostu w dużych aglomeracjach. Jednak to właśnie tam najłatwiej czasem upolować okazje, jest też największy wybór towarów. Wszystko zależy więc od tego jakie mamy potrzeby i jaką ilością czasu dysponujemy.