Malowniczy przełom rzeki Dunajec, płynącej przez wapienne pasmo Pienin między Sromowcami Niżnymi i Szczawnicą.
Początki spływów tym odcinkiem sięgają jeszcze XIX w., kiedy tratwami podróżowali kuracjusze ze Szczawnicy i goście zamków w Niedzicy i Czorsztynie. Przełom można Drogą Pienińską ze Szczawnicy do Czerwonego Klasztoru na Słowacji.
Początek spływu na tratwach ma miejsce w Sromowcach Kątach, miejscowości utrzymującej się głównie z flisactwa. We wsi można także oglądnąć zabytkowy kościół św. Stanisława. Koniec trasy znajduje się w Szczawnicy.
Drugi odcinek ciągnie się między Szczawnicą a Krościenkiem, rzeka tworzy tutaj wiele ostrych zakoli a ściany skalne wznoszą się imponująco na wysokości 300 m.
Przy okazji warto zwiedzić średniowieczny zamek w Niedzicy, wzniesiony na początku XIV wieku przez węgierskiego rycerza Rykolfa Berzeviczego. Do 1470 r. warownia należała do jego potomków, następnie stał się własnością komesa spiskiego Emeryka Zapolyi jako węgierska strażnica na granicy z Polską.
Jerzy Horváth przekształcił go w okazałą, renesansową rezydencję, którą pozostał w znacznej części do dzisiaj. Jednak jedną z najbardziej tajemniczych historii jest odnalezienie na terenie zamku, tuż po II wojnie światowej, inkaskiego kipi zawierającego według legendy informację o ukrytym na jego terenie skarbie.
Do założenia prowadzi okazała aleja biegnąca do bramy wejściowej i sieni na dziedziniec zamku dolnego. Mieszczą się tutaj pokoje gościnne, kawiarnia i restauracja w sali balowej. W części muzealnej można oglądnąć komnaty XIX - wiecznych właścicieli, węgierskich Salamonów, wyposażone w przedmioty z XVI - XIX w.
Przez kolejną bramę prowadzi droga do zamku górnego i do zamkowych lochów, na skraju dziedzińca znajduje się studnia wykuta w wapiennej skale na głębokości 60 m.
Po przeciwległej stronie Dunajca, nad wysoką skarpą jeziora, wznoszą się białe ruiny zamku w Czorsztynie. Początki jego budowy giną w pomroku dziejów, być może wiąże się ona z działalnością księżnej Kingi, żony Bolesława Wstydliwego. Archeologowie odsłonili resztki drewnianych budowli z XIII w. Nieco później powstała murowana, cylindryczna wieża (przełom XIII i XIV w.) Następnie kamienny mur obwodowy na kulminacji skały.
Kazimierz Wielki docenił walory obronne zamku rozbudowując go i otaczając murami obronnymi. W tym czasie stał się on jednym z ważniejszych założeń tego typu w kraju, strzegąc szlaków handlowych i dyplomatycznych na Węgry. Najpóźniej w XVI w. powstał zamek dolny zwany Przygródkiem.
Upadek budowli rozpoczął się po zniszczeniu przez wojska kozackie w 1734 r.