[Not a valid template]Polska nazwa Santorini, podawana w słownikach i poważnych publikacjach, to Santoryn. Oparta jest ona na greckiej pisowni nazwy wyspy. Jednak odkąd coraz większe rzesze Polaków zaczęły pojawiać się na Wyspach Greckich, w publikacjach zaczęto używać nazwy Santorini, bliższej regionalnej wymowie, oraz analogicznej m.in. do języka angielskiego.
Wyspa Santorini leży w archipelagu o tej samej nazwie i jest w rzeczywistości jedynie pozostałością po dużo większej wyspie, z której część zniknęła pod wodą po wybuchu wulkanu około 1600 roku p.n.e. Wybuch był tak wielki, ze przyczynił się do zniszczenia wielu przybrzeżnych miejscowości na położonej o ponad sto kilometrów na południe Krecie. Badacze snują teorie o związku wybuchu wulkanu ze zmierzchem kultury minojskiej, co może być uważane za źródło legend o Atlantydzie.
Wyspa Santorini jest piękna i zasługuje na to, by wyrażać się o niej w samych superlatywach. Nawet najbardziej zmęczeni przechadzkami po górskich ścieżkach turyści potwierdzą, że podoba im się ten surrealistyczny krajobraz z kraterami, białymi domkami i niebieskimi kopułami kaplic.
Sam krater i wielokolorowe klify, to naprawdę niesamowity widok. Jeśli chce się doświadczyć w pełni jego uroku, warto przybyć na Santorini promem z otwartym pokładem, ewentualnie jachtem lub wodolotem. Na Santorini czekają na nas spektakularne zachody słońca. Słynie z nich miejscowość Oia, położona na północnym krańcu wyspy.
Głównym portem wyspy jest Athinios, mieści się on na półce skalnej u podnóża klifu. Z promu na górę można wjechać kolejką linową, na grzbiecie osła lub ewentualnie autokarem, który jedzie wokół klifu, docierając do miasta od innej strony.
[Not a valid template]Jedną z najczęstszych pamiątek z wycieczki na Santorini są butelki wypełnione słodkim Vinsanto, produkowanym oryginalnie tylko na tej wyspie, na której – jeśli wierzyć miejscowym – pije się więcej wina niż wody.