[Not a valid template]Maleńka wioska, położona niedaleko miasteczka St Anns’s Bay na północy wyspy. O Nine Mile nikt by pewnie nie usłyszał, gdyby nie fakt, że w tej wiosce w 1945 roku urodził się i mieszkał król muzyki reggae. Bob Marley.
Do Nine Mile trudno trafić o ile nie jest celem podróży. Położona jest między porośniętymi bujną roślinnością wzgórzami Dry Harbour Mountains.
W Nine Mile w miejscu gdzie urodził się Bob Marley jest obecnie wspólnota rastafarian. Wielu spośród zamieszkujących ją osób jest spokrewnionych w różnym stopniu z królem reggae. Na terenie wspólnoty są dziś liczne budynki, w których znajdują się m.in. sklepiki z pamiątkami, jak bardzo komercja wdała się w to miejsce niech świadczy fakt, że dostać się na teren wspólnoty można wyłącznie przez sklepik z pamiątkami.
Na terenie zajmowanym przez rastafarian można zwiedzić dom matki Boba Marleya, jest także budynek z tarasem widokowym, restauracją i barem, w którym przez cały dzień wyświetlane są filmy dokumentalne o królu reggae. Przy barze jest także sala z ekspozycją jego złotych i platynowych płyt.
Jednak odwiedzający to miejsce chcą zobaczyć przede wszystkim dom Marleya, jego mauzoleum, a także posłuchać muzyki. By dostać się do dalszej części wspólnoty trzeba przejść przez dziedziniec,na którym odbywają się koncerty reggae, a rastafarianie od rana grają tam na bębnach. Każdego dnia, na niewielkiej scenie pojawiają się muzycy i wypełniają okolicę rytmicznymi dźwiękami.
Z dziedzińca przejść można do stojącego w ogrodzie maleńkiego domku Marleya. Składa się on tylko z dwóch pomieszczeń – pokoju dziennego oraz sypialni z pojedynczym, metalowym łóżkiem. Obok domku znajduje się palenisko, na którym gotował potrawy oraz kamień na którym piosenkarz układał głowę gdy szukał natchnienia.
Mauzoleum najlepiej obejrzeć wieczorem, gdy większość turystów opuszcza to miejsce. W przedsionku ustawiono odlew z brązu jego głowy. W głównym pomieszczeniu w sarkofagu wraz z ulubioną gitarą Gibson spoczywa Bob Marley. Wokół nagrobku z jasnego marmuru wystawiono instrumenty na których grywał. Obok mauzoleum muzyka jest także mniejsze mauzoleum jego matki.
Wspólnota rastafarian żyje we własnym rytmie. Chętnie zatrzymują się w niej miłośnicy reggae z całego świata, dla których zawsze znajdzie się kawałek ziemi pod rozbicie namiotu.
W samej wiosce Nine Mile jest zaledwie kilka niewielkich domków oraz szkoła ufundowana przez matkę Marleya. Spacerując między biednymi chatkami trzeba się liczyć z ciągłym zaczepianiem przez miejscowych, którzy bez skrupułów usiłują wyciągnąć od turystów pieniądze.
Nine Mile zapełnia się turystami 6 lutego – w rocznicę urodzin Marleya. Wówczas na terenie wspólnoty trwają przez całą dobę liczne koncerty, a miłośnicy króla reggae ściągają z całego świata. To chyba jedyny dzień w roku, gdy na Jamajce w jednym miejscu, które nie jest zamkniętym kurortem spotkać można tyle osób o białej skórze.
Po zwiedzeniu Nine Mile warto odwiedzić pobliskie miasto St Ann’s Bay To miasto to przede wszystkim miejsce urodzenia Marcusa Garvey”a – twórcy ruchu Rastafarian. W centrum miasta stoi pomnik tego wojownika o prawa czarnoskórych i zwolennika ich powrotu do Afryki.
W St Ann’s urodził się także bardzo znany muzyk i piosenkarz reggae Burning Spear (Płonąca Strzała) znany także jako Winston Rodney. Okolica St Ann’s nazywana jest „ogrodem Jamajki”. Wyjątkowo bujna roślinność, wspaniałe widoki, pozwalają zrozumieć, dlaczego właśnie w tym miejscu narodziło się reggae i ruch rastafariański. To oaza spokoju, wolności i miłości.
W regionie Ocho Rios w którym leży Nine Mile koniecznie trzeba zobaczyć Dunn’s River Falls – rzeczne wodospady wpadające do morza z ponad 200 metrów, które są jedną z największych atrakcji Jamajki (wstęp 55 USD, warto zabrać ze sobą strój kąpielowy oraz kupić przed wejściem antypoślizgowe buty). Niesamowite wrażenie robi także tajemniczyy las paproci FeruGully. WW samym Ocho Rivers można zrobić tanie zakupy w centrum Duty Free, a ze wspaniałych ogrodów Coyoba podziwiać panoramę całego miasta.
Atrakcją jest także spływ bambusowymi tratwami rzeką Rio Grande. Spływ jest bardzo malowniczy – swego czasu Errol Flyn uważał, że jest to jedna z największych atrakcji wyspy zabierał na niego swoich hollywoodzkich przyjaciół.
Jednym z obowiązkowych miejsc, które trzeba na Jamajce odwiedzić jest także Muzeum Reggae, które znajduje się w Island Village.
