Oficjalna nazwa: Gwinea Równikowa, Republika Gwinei Równikowej
Oryginalna nazwa: República de Guinea Ecuatorial
République de Guinée équatoriale
Stolica: Malabo
Ludność: 616 459
Powierzchnia: 28 051,46 km²
Język: hiszpański, francuski
Waluta: 1 frank CFA (CFAF) = 100 centymów
Największe miasta: Malabo, Bata, Ebebiyin, Luba, Aconibe, Evinayong, Añisoc
Gwinea Równikowa to bardzo małe państwo dosłownie wciśnięte między Kamerun a Gabon w zachodniej Afryce. Choć zajmuje niewielką powierzchnię, jest państwem zróżnicowanym kulturowo. Swoje wpływy zaznaczają tu dawne kolonizacje hiszpańskie, francuskie i angielskie oraz spektrum kultur rdzennych afryki. Bardzo wyraźnie to widać na przykładzie języków: wśród sześciuset tysięcy mieszkańców używa się kilkunastu języków i kilkudziesięciu dialektów i narzeczy, sama zresztą pisownia imion i nazwisk jest dość skomplikowana, hiszpańsko-afrykańska z nazwiskami matki i ojca.
Warunki naturalne.
Gwinea Równikowa obejmuje poza kontynentalnym fragmentem także kilkanaście mniejszych i większych wysp, z których największa, licząca sobie przeszło dwa tysiące kilometrów kwadratowych jest wyspa Bioko. Ponieważ jest to niewielki kraj, nie wyróżnia się charakterystycznych formacji roślinnych. Jedynie na wyspach dominuje las tropikalny, ale także nie na wszystkich.
Bezpieczny kraj przekrętów.
Gwinea Równikowa ma za sobą rządu kilku władców autorytarnych i totalitarnych. Także historia sprzed kilkunastu lat dobitnie pokazuje, że nie jest to kraj, który określilibyśmy mianem demokratycznego według europejskich wzorców. Jednocześnie jest to państwo, w którym zagrożenie przestępczością jest bardzo niskie, a wiele praw przypomina nieco prawo talmudyczne, choć osiemdziesiąt pięć procent mieszkańców to katolicy. Surowo jest karane choćby posiadanie i sprzedaż narkotyków. Ponieważ Gwinea Równikowa jest państwem niewielkim, bez służby dyplomatycznej z prawdziwego zdarzenia dość ciężko czasem wyegzekwować tam swoje prawa, które wynikają choćby z ubezpieczenia.
Symbol tropików.
W dużej mierze Gwinea Równikowa jest symbolem tropikalnych wakacji. Dwie pory deszczowe w ciągu roku bynajmniej nie wpływają na popularność wśród turystów, bo coraz więcej chętnych odwiedza to małe państwo. Niewiele można tu zobaczyć, ale to, z czym można się zetknąć, czyli codzienna kultura niewielkiego, postkolonialnego państwa afrykańskiego to wystarczający powód, żeby wybrać się do Gwinei. Zabytki kultury podupadły lub całkowicie zostały zrujnowane w okresie kolonialnym, natomiast na ich miejsce nie zostały nigdy wybudowane imponujące miasta, które dziś mogłyby stanowić cel wycieczek turystów z całego świata. Z całą pewnością jednak spotkanie z mieszkańcami gwinei Równikowej, kraju tak bogatego historycznie, będzie ciekawym przeżyciem. Wielka różnorodność, spowodowana z jednej strony panowaniem kolonialnym, które zmieniło wiele w mentalności afrykańskiej, a z drugiej napływem ludzi różnych religii i języków oraz zwyczajów zmieniło to małe państwo w etniczną mozaikę, jakich wiele na kontynencie afrykańskim. Tu jednak mieszają się wszystkie odłamy katolicyzmu, protestantyzmu, islamu i rdzennych religii afryki, a obok świątyń rozstawiane są stoiska miejscowych czarnoksiężników. Niespotykana tolerancja względem odmienności, która jednocześnie idzie w parze z szacunkiem dla ustanowionego prawa jest czymś, co raczej nie kojarzy się nam z niewielkim afrykańskim państwem. Tymczasem to właśnie tu, tuż pod ścianą tropikalnego lasu można nauczyć się wielu cech, których brakuje pojmowanej po europejsku cywilizacji. Podróżując mikrobusami po nieutwardzonych drogach można zobaczyć prawdziwy proces kształtowania się kultury, bo Gwinea Równikowa, jak była tak wciąż pozostaje swoistym kotłem, gdzie mieszają się wierzenia, przekonania i kultury z całego świata dając zupełnie nową jakość.